Nie
jestem mistrzynią makijażu. Zachwycam się zdolnościami niektórych z Was
i dziwię się jak to możliwe, że tworzycie dzieła sztuki! Ja nigdy nie
potrafiłam i zapewne nigdy potrafić nie będę, więc czytając posty makijażowe po cichutku zazdroszczę talentu i podziwiam.
Nigdy
nie potrafiłam używać eyelinera. Zawsze kreska wyszła bardziej krzywa
niż prosta i cały makijaż do zmycia. Miałam kiedyś jeden, ale jak
przystało na osobę, która ma bardzo małe pokłady cierpliwości,
zrezygnowałam z używania go do podkreślania oka po chyba dwóch razach.
Chętniej sięgam po kredki do powiek, bo pewniej mi się nimi rysuje. No i
kresce bliżej do ideału :)
Ostatnio do moich i tak już sporych kredkowych zasobów, dołączyły kolejne 4, a właściwie 8, bowiem kredka do powiek Very Me Double Trouble jest podwójna.