sobota, 22 listopada 2014

Dziecka nie ma, CHATA WOLNA!

Dopiero wstałam! Jest grubo po 17, a ja po przyjemnej drzemce :) Dziś mój kochany Mąż, zabrał nasze dziecię na cały dzień do dziadków żebym mogła sobie odpocząć :) Ja oczywiście nastawiłam się na całodniowe porządki przedświąteczne, których nie mam jak zrobić w ciągu tygodnia, bo Ala bardzo chce mi w nich pomagać. Nie zawsze z jej pomocy wychodzi coś dobrego, a już na pewno nie idzie mi to tak sprawnie.