wtorek, 22 grudnia 2015

Wyzwanie CelluOff- Pierwszy i drugi miesiąc./aktualizacja

Ciężki temat ten cellulit! No nie znam kobiety, która dumnie mogłabym się pochwalić jego brakiem. Mówią, że faceci nie mają cellulitu, bo to brzydkie, czym więc my kobiety zawiniłyśmy?! Kiedyś, dawno temu, kiedy wagowo było mnie znacznie mniej, też miałam cellulit! Byłam w 100% zadowolona z mojej figury i w 100% załamana cellulitem, bilans zatem zerowy! Nic w przyrodzie nie ginie. A w ciąży... nie chcę nawet o tym pisać!!! 
Dwa miesiące temu podjęłam się testów preparatu, który ma raz na zawsze pozbawić mnie tego "brzydkiego" problemu. CelluOff, bo o nim mowa będę stosować calutkie 3 miesiące, zapraszam zatem na podsumowanie pierwszego i drugiego miesiąca!

wtorek, 15 grudnia 2015

Zapraszam na WYNIKI ROZDANIA

Jest już dość późno, ale nie chciałam czekać z tym do jutra, dlatego za chwilkę dowiecie się kto otrzyma nagrodę w moim rozdaniu. Nie będę przedłużać. 
Zestaw PANTENE otrzymuje...

poniedziałek, 14 grudnia 2015

Glinka do zadań specjalnych!- Glinka biała w kremie -Logona

Nie jest tajemnicą, że ze wszystkich maseczek, to właśnie maseczki z glinki ukochałam sobie najbardziej! Wcale nie przesadzam. Stosuję je od dawna i ani razu się nie zawiodłam. Zwykle wybieram te o działaniu oczyszczającym, nawilżającym, i koniecznie do cery wrażliwej. I choć mam swoje ulubione i sprawdzone, to lubię odkrywać kolejne. 
Dziś podzielę się z Wami opinią o moim najnowszym "glinkowym odkryciu"- Lavaerde - glinka biała w kremie -Logona, którą poznałam dzięki ECOBODY.PL, i która zaciekawiła mnie przede wszystkich swoim wszechstronnym zastosowaniem.

wtorek, 24 listopada 2015

"Bądź gotowy dziś do drogi" z Emulsją do demakijażu GO&HOME od ECOBODY

Odkąd pamiętam, każdy mój wyjazd poprzedzało sporządzenie listy rzeczy, które muszą znaleźć się w moim bagażu. Podczas pakowania walizek, lista była modyfikowana, bo nagle zdawałam sobie sprawę, że chyba nie potrzebuję "aż tyle". Dopiero po powrocie uświadamiałam sobie, że jakbym tę pomniejszoną o kilka rzeczy listę, przeanalizowała raz jeszcze, wyjechałabym z jedną niepozorną walizką, ale jak wiadomo "wszystko się może przydać!" Tak oczywiście było w czasach panieńskich, teraz bagaże ograniczamy razem z Szanownym Małżonkiem po to, by więcej miejsca było na "przydasie" Ali. 
Są jednak kosmetyczne niezbędniki, bez których ciężko się obyć, a zajmują sporo miejsca i trochę ważą. Jeśli to podróż zagraniczna, nie wszystko przewieziemy w bagażu podręcznym. 
Nawiązując współpracę z ECOBODY, zdecydowałam się na wypróbowanie  Emulsji do demakijażu Trawa cytrynowa i witamina E, GO&HOME z zestawu podróżnego składającego się z:
  • Żel pod prysznic i do mycia włosów 2 w 1 Zielone cytrusy i proteiny z prosa
  • Krem do ciała i rąk 2 w 1 Świeży melon 
  • Emulsja do demakijażu Trawa cytrynowa i witamina E 
  • Pasta do zębów miętowa 
Zapraszam na recenzję! :)
Ekologiczna emulsja do demakijażu

poniedziałek, 23 listopada 2015

Zapraszam na ROZDANIE :)

Okazji znalazłoby się pewnie wiele, a ja już dawno nie robiłam rozdania, dlatego dziś ZAPRASZAM na rozdanie hm.. może MIKOŁAJKOWE? :) Co Wy na to?
Testowałam ostatnio odżywki w piance PANTENE i chciałabym abyście i Wy je poznały, w związku z czym nagrodami w rozdaniu będą:
NAGRODA:
- Szampon PANTENE PRO-V Intensywna Regeneracja
- Odżywka w piance Intensywna Regeneracja
- Odżywka w piance AQUA LIGHT
- Serduszko

Warunki udziału w rozdaniu na blogu (obowiązkowe) :

- Publiczne obserwowanie mojego bloga MamAli- Testuje (+1 los)

Dodatkowe losy można otrzymać za: 

- Polubienie strony FB (KLIK) (+1 los)
- Umieszczenie na swoim blogu powyższego bannera z odnośnikiem do posta z rozdaniem (+1 los)
- Publiczne udostępnienie informacji o rozdaniu na Facebooku (+1 los)
- Publiczne udostępnienie informacji o rozdaniu w poście na blogu (+1 los)

Wzór zgłoszenia :
Obserwuję bloga jako :
e-mail:
Pulubiłam/łem na FB jako:
Banner : TAK/NIE (link)
Info o rozdaniu na FB : TAK/NIE (link)
Info o rozdaniu w poście na blogu : TAK/NIE (link)

Rozdanie odbędzie się jeśli weźmie w nim udział min. 50 osób
Wygrywa 1 osoba.
Regulamin 
1. Organizatorką rozdania i sponsorem nagrody jest autorka bloga mamali-testuje.blogspot.com 
2. Rozdanie trwa od 22.11.2015 do 13.12.2015  do godz. 23:59.
3. W rozdaniu mogą wziąć udział publiczni obserwatorzy bloga oraz osoby posiadające konto na Facebooku.
4. Wyniki rozdania zostaną ogłoszone w ciągu 1 dnia od zakończenia rozdania..
5. Na kontakt od zwycięzcy czekam 3 dni. Po upływie tego czasu wylosuję kolejną osobę
6. Wysyłka tylko na terenie Polski (na koszt organizatorki rozdania) w ciągu 3 dni od wylosowania zwycięzcy.
7. Rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz.U. z 2004 roku Nr 4 poz. 27 z późniejszymi zmianami). 
8. Zastrzegam sobie prawo zmiany Regulaminu.


Zapraszam i życzę powodzenia :)

niedziela, 22 listopada 2015

Lekkie jak skrzydła motyla!- Odżywki w piance PANTENE

Z posta zapowiadającego testowanie odżywek w piance PANTENE (KLIK) wiecie, że jesień to pora roku, która sieje spustoszenie na mojej głowie. Mam wówczas wrażenie, że każdy włos żyje własnym życiem, a ja nie mam prawa głosu. W sumie to moja wina i przyznaje się do tego otwarcie. Farbowanie, suszenie suszarką, spinanie w kucyk (tak jest mi wygodniej), itd. Do tego wszystkiego dochodzi działanie czynników atmosferycznych: wiatr, deszcz, zimno. Wszystko to spowodowało, że moje włosy sypią się niczym liście z drzew, brakuje im blasku, są szorstkie, elektryzują się, trudno mi je ułożyć, przetłuszczają się. Dziś podzielę się z Wami moją opinią o każdej z przetestowanych przeze mnie odżywek, a na koniec ... NIESPODZIANKA!!!
Odżywki w piance PANTENE

czwartek, 19 listopada 2015

Błyszcz naturalnie!- błyszczyk LAVERA od ECOBODY (recenzja)

Dobry błyszczyk jest na wagę złota! Przynajmniej dla mnie. Być może dlatego mam ich aż... 1 sztukę, której daleko do ideału i staram się unikać- zwykle stawiam na szminki lub po prostu pomadki ochronne- mam ich sporą kolekcję, jednak nie udało mi się trafić na kolor, który nada ustom "dziewczęcego blasku". Być może byłam zbyt wymagająca?
Korzystając więc z nawiązanej współpracy z ECOBODY i możliwości wyboru kosmetyków do testowania, zdecydowałam się dać szansę błyszczykowi LAVERA Różany sorbet i teraz wiem, że to był strzał w dziesiątkę! Dlaczego? Odpowiedź w dalszej części posta.

poniedziałek, 9 listopada 2015

"ECOBODY pasuje do Twojej Natury"- przesyłka

Do Świąt już tylko 6 tygodni! W sklepach powoli zaczynają pojawiać się świąteczne dekoracje, zaczynamy myśleć o prezentach i mimo braku śniegu, ja już odczuwam tę charakterystyczną dla Świąt atmosferę. Co prawda jeszcze nie mam pomysłu czym obdaruję najbliższych, wybór jest niezwykle trudny, ale chyba za kilka dni zacznę się rozglądać, oddając się jak co roku świątecznemu szaleństwu!!!
Tymczasem do mnie przyszła paczka, może nie świąteczna, ale ... naturalna. Obdarowującym jest sklep ECOBODY, który za pośrednictwem Pani Gabrieli dał mi szansę przetestowania trzech wybranych przeze mnie produktów z całej gamy naturalnych cudeniek! 
Ciężko było się zdecydować. Nagle okazało się, że wszystko bardzo by mi się przydało:) Wybór padł na:
- Błyszczyk do ust różany sorbet Lavera
Błyszczyków u mnie generalnie brak! No może znalazłby się jeden. Wybrałam ten, bo miałam już do czynienia z Laverą, która mnie nie zawiodła. Kolor bombowy! I powiem Wam, że jestem w nim zakochana od pierwszego wejrzenia/użycia:)
- Lavaerde glinka biała w kremie Logona
Glinki uwielbiam i to chyba ze wzajemnością, bo zawsze spisują się świetnie. Takiej wielofunkcyjnej jeszcze nie miałam, więc babska ciekawość nie pozwoliła mi przejść obok tej obojętnie.
- Emulsja do demakijażu Trawa cytrynowa i witamina E- z zestawu HOME&GO. Mały, podróżny niezbędnik! Element zestawu, który przyda się każdej kobiecie podczas podróży.
Testowanie czas zacząć! 
Do zobaczenia wkrótce :)

 

środa, 28 października 2015

Odżywka do włosów w piance? Czemu nie!- Przesyłka

Jesień w kalendarzu, jesień za oknem, jesienny nastrój i ... jesienne przeziębienie! Generalnie czuję się fatalnie i wyglądam niezbyt reprezentacyjnie. Chciałabym zasnąć i obudzić się na wiosnę...
Jestem szczerze i z całego serca wkurzona, bo jesienią nie tylko pogoda się zmienia, zmieniam się też ja, jednak zmiany nie idą w dobrym kierunku. Do głównych problemów należą: leń, fatalny wygląd skóry i włosów, które w tym okresie mają gdzieś współpracę ze mną i oprócz tego, że przetłuszczają się w zastraszającym tempie i zupełnie nie chcą się układać po mojemu to jeszcze masowo opuszczają czubek mojej głowy. Nie radzę sobie zupełnie. Żadne suplementy, szampony, odżywki nie rozwiązały problemu do końca. Poprawy nie widzę. 
Ostatnio dowiedziałam się, że dzięki portalowi everydayme.pl będę miała przyjemność przetestować nowości PANTENE- odżywki w piance.  

poniedziałek, 12 października 2015

Bezpieczna pielęgnacja- Oillan Baby

Pielęgnacja delikatnej skóry dziecka to dla wielu Mam ogromne wyzwanie. Już od pierwszych dni życia stajemy na głowie żeby odpowiednio zadbać o nasze pociechy. Na rynku dostępnych jest wiele produktów przeznaczonych do pielęgnacji dziecięcej skóry. Firmy prześcigają się w tym, czyj produkt jest najlepszy, najbezpieczniejszy, najnaturalniejszy, itp.
Ala ma już dwa latka i od urodzenia stosujemy różne specyfiki intensywnie nawilżające, bowiem skóra Ali jest bardzo sucha i wrażliwa. Najgorzej jest w okresie jesienno-zimowym. Często zmieniamy kosmetyki w poszukiwaniu tego idealnego, ale chyba takiego po prostu nie ma, niestety (często to co działa na początku, po jakimś czasie okazuje się być niewystarczające).
Kilka miesięcy temu trafiła w nasze ręce przesyłka (testowanie na babyonline.pl) z zestawem kosmetyków Oillan Baby, na których spóźnioną recenzję serdecznie zapraszam. 
 

MamAli GAPA!- pierwsze urodziny!

Jesienne roztargnienie i leń sprawiły, że całkowicie straciłam rachubę czasu!!! 5 października blog obchodził swoje pierwsze urodziny! Kurcze, jak to szybko zleciało! 
Rok ten był wyjątkowy pod wieloma względami. Poznałam tu wiele wspaniałych osób, zyskałam dość spore grono odbiorców, czego się zupełnie nie spodziewałam, nawiązałam kilka udanych współprac i zaliczyłam kryzys blogowy, którego skutkiem była moja nieobecność. Kilka razy zastanawiałam się czy dam radę wygospodarować jakiś kawałek życia, by tu pisać. Ala jest starsza w związku z czym bardziej absorbująca, ja postawiłam przed sobą kilka celów, do których dążę z różnym skutkiem, a do tego inne obowiązki, które wypełniają mi całe dnie. Przymierzałam się do zamknięcia bloga, ale postanowiłam, że nie zrezygnuje z niego tak łatwo. Słynę ze słomianego zapału, ale tym razem przypomniałam sobie po co w ogóle zaczynałam pisać. Blog to moje drugie dziecko, z którego tak bardzo się cieszyłam i które napawało mnie dumą. Blog to tylko i wyłącznie mój kawałek przestrzeni, gdzie dziele się z Wami moimi spostrzeżeniami czy emocjami, dlatego trzymajcie za mnie kciuki, żebym już nigdy o tym nie zapomniała :)

 

czwartek, 10 września 2015

Siła tkwi w... PRODETOX ACTIV+ Noble Health - Recenzja!

Nadszedł czas na podsumowanie 10-cio dniowej kuracji z PRODETOX ACTIV+ Noble Health, po której spodziewałam się naprawdę wiele. Głównie chodziło mi o to, aby oczyścić organizm ze zbędnych produktów przemiany materii, pozbyć się nadmiaru wody oraz dostarczyć organizmowi energii, której odchudzająca się Matka ma wieczny deficyt. Czy produkt się sprawdził? Zapraszam na recenzję :)

piątek, 28 sierpnia 2015

Pa Pa Mosiu!- gładko poszło! :)

Zanim urodziła się Ala, w szale zakupów nabyłam smoczki. Może to głupie, ale myślałam, że każde dziecko musi mieć smoczek! Takie rozumowanie debiutującej Matki. Przez myśl mi nie przeszło, że dziecko może smoka nie chcieć. Sama, będąc dzieckiem miałam ich kilka i nie daj Boże żeby któryś się zgubił, robiłam wtedy domownikom z życia piekło :). 
Ala się urodziła, a ja jej "ciach" smoka! Wyglądała tak rozkosznie. Smok gigant- mała Ala i smoczulec na pół jej twarzy, ale nie byle jaki! Matka w ciążowo-zakupowym amoku wybrała taki z różowymi serduszkami :) 

Oczyszczanie organizmu z Noble Health- przesyłka!

Witajcie.
Tak, odchudzam się! Od około 2 miesięcy ćwiczę i staram się być w tym systematyczna. Powiem więcej, bardzo to polubiłam. Ubyło 5kg i być może to niewiele, ale rozsądnie.  I choć nie do końca wierzę w suplementy, to jednak postanowiłam sięgnąć po takowy. Postawiłam na firmę NOBLE HEALTH, bo poznałam już ich produkty. 
Dziś otrzymałam przesyłkę, a w niej PRODETOX ACTIV+
"Oczyszczanie organizmu. Zawarte w suplemencie naturalne ekstrakty, m. in. z młodego zielonego jęczmienia i czystka zapewniają prawidłowe funkcjonowanie układu pokarmowego, korzystnie wpływając na metabolizm i trawienie. Wygodny w użyciu, skoncentrowany napój zapewnia oczyszczenie organizmu ze zbędnych produktów przemiany materii, jak również usuwa wodę z organizmu."
To 10-cio dniowa kuracja, która mam nadzieję wspomoże mój organizm. Skład produktu pozwala mi wierzyć, że produkt się sprawdzi i za 10 dni "przyjdę" do Was z uśmiechem na twarzy i pozytywną recenzją. Pożyjemy, zobaczymy! :)


poniedziałek, 24 sierpnia 2015

IDEALIA SKIN SLEEP VICHY- czy taka idealna?

Dobrze jest się wyspać! Ja jestem wielką fanką snu! Nie zawsze jednak udaje mi się wstać tak wypoczętą jakbym sobie tego życzyła i prawie nigdy po przebudzeniu nie wyglądam tak jak aktorki w filmach, niestety. Sen jest ważny dla urody, mówią, ale kiedy tego snu jest niewiele trzeba sięgnąć po coś, dzięki czemu nasza skóra zostanie maksymalnie odżywiona i wypoczęta. 
W którymś z ostatnich pudełek beGLOSSY zamieszczona została próbka regenerującego balsamu w żelu IDÉALIA SKIN SLEEP VICHY, o którym dużo słyszałam i czytałam. Dobrze się więc złożyło, bo mogłam sprawdzić czy produkt wart jest zakupu. Oto moje wrażenia. Zapraszam.

piątek, 14 sierpnia 2015

Wracam!

Do końca wakacji już tylko dwa tygodnie :( Czas wrócić do pisania! Koniec wakacyjnego lenistwa!!! Nie planowałam tak długiej blogowej przerwy, ale wakacje rządzą się swoimi prawami i ... no tak jakoś wyszło. 
Od końca czerwca sytuacja była bardzo dynamiczna: wyjazdy planowane i nieplanowane, wizyty rodziny itd. dlatego moje postanowienie o nadrabianiu zaległości odwlekało się w czasie, aż do teraz. Do końca tygodnia chciałabym zobaczyć co nowego u Was i w Waszych kosmetyczkach, dlatego każdą wolną chwilę poświęcę czytaniu Waszych postów. W następnym tygodniu nowy post u mnie, na który już serdecznie zapraszam! Tak to sobie postanowiłam!!! :)
Do zobaczenia:)

wtorek, 30 czerwca 2015

Związek idealny- Maskara+ ogórek= piękne i zdrowe rzęsy. Rimmel Wake Me Up

Walczę ostatnio z brakiem weny i czasu. Odbija się to dotkliwie na moim blogu, który zaniedbuję. Przepraszam. 
Dziś napiszę Wam o produkcie, który pewnie większość z Was już zna, bo temat tej maskary wałkowany jest od kilku tygodni. MASKARA WAKE ME UP EXTREME BLACK, bo o niej mowa, będzie dzisiejszą bohaterką posta.

poniedziałek, 22 czerwca 2015

Rozprawiam się z leniem!

Od kilku dni ćwiczę! Dacie wiarę?! Przed zajściem w ciążę byłam bardziej aktywna, potem zaprzyjaźniłam się z leniem i tak nasza przyjaźń trwała w najlepsze. Dobrany był z nas duet, choć poświęciłam dla tej przyjaźni naprawdę wiele, nie dostając nic w zamian. Mój leń miał zawsze ostatnie słowo. Zawsze wtedy, gdy pomyślałam sobie, że od poniedziałku zaczynam działać, on skutecznie mi te plany rujnował. Kiedy patrzyłam w lustro byłam zła, bo tu cellulit, tu fałdka, tu brzuch i uda. Przestałam oglądać zdjęcia, bo na samą myśl, że kiedyś ważyłam duuuużo mniej, robiło mi się słabo. Wtedy przychodził leń i mówił "daj spokój! Przecież niedawno urodziłaś dziecko, masz prawo tak wyglądać", a ja mu wierzyłam, mimo że od porodu minęło prawie 2 lata! Jakiś czas temu zrezygnowałam ze słodyczy i zaczęłam się zdrowiej odżywiać, ale z aktywnością fizyczną było różnie. Co prawda nabiegam się za Alą w ciągu dnia, ale to nie to samo co wycisk dla mięśni. Miarka się przebrała. Mąż mój wyjął z dna szafy moją fitness piłkę, o której istnieniu dawno zapomniałam. Nie, nie dla mnie! Dla Ali, żeby się pobawiła, "zdziwi się jak zobaczy taką dużą piłkę!". I faktycznie, Ala była zachwycona, a ja z leniem usuwaliśmy ogromną kulę z naszej drogi, aż do dnia kiedy postanowiłam, choć bardzo mi się nie chciało, poćwiczyć na tej piłce chociaż 15 minut! Znalazłam w internecie mnóstwo filmików, wybrałam jeden i zaczęłam 40 minutowy trening!!! Zrobiłam cały! Pot lał się strumieniami. Kiedy skończyłam nie mogłam się ruszyć, bo wszystko się we mnie telepało, ale byłam z siebie taka dumna! Leń był bardzo niezadowolony, a ja mimo masakrycznych zakwasów, ćwiczyłam dalej i nawet mi się to podoba:) Dziś do ćwiczeń doszedł rower stacjonarny. Zmachałam się tak, że myślałam, że umrę. Nie sądziłam, że to powiem, ale polubiłam się z zakwasami! Póki co nie mam dość, ale ... leń nie śpi!!! 
Trzymajcie za mnie kciuki! :)

piątek, 19 czerwca 2015

Podkład RIMMEL WAKE ME UP 100 Ivory- Czy faktycznie mnie obudził?

Pobudki bywają różne. Bywają przyjemne, bywają takie, które napawają strachem, bywają leniwe i takie, które sprawiają, że chcemy ukryć się przed światem na calutkie wieki. Wiem co mówię! Jestem Mamą i uczucie wyspania jest u mnie tylko od święta. Jestem też nocnym markiem, który czeka z niecierpliwością aż Ala i Mąż zasną, wtedy zaczynam buszować, głównie na blogu. Jestem też przede wszystkim Kobietą, która chce z rana wyglądać niczym gwiazda filmowa, pełna wdzięku i piękna. Niestety życie to nie film i bywa, że patrząc rano w lustro, odbicie w nim wzbudza we mnie jakiś dziwny niepokój, żeby nie powiedzieć grozę. Pal licho worki pod oczami, odciśnięta poduszkę na obu policzkach i guzikiem na czole. Zaczerwieniona twarz (znowu mnie coś podrażniło) i czerwone "kropki"! Postać w lustrze to nie ja! Nie tak miałam wyglądać! I tak oto, dzień dopiero rozpoczęty, staje się jednym z gorszych.
Kiedy w moje ręce trafiła paczka Inspiratorki RIMMEL od razu wypróbowałam produkty, które się w niej znalazły. Dziś chciałabym Was zaprosić na moją opinię o podkładzie WAKE ME UP z witaminą C, który został poddany kilkudniowym testom przy chyba każdym możliwym stopniu niewyspania.

Kurier przeklina mnie w myślach! Przesyłki!

Sporo rzeczy kupujemy przez internet, do tego dochodzą moje przesyłki, więc kilku kurierów znamy od dawna. Zawsze są mili i pomocni, ale jak 4 dzień pod rząd jeden kurier wdrapuje się na 3 piętro z paczkami o różnych gabarytach, już po jego minie widzę, że w myślach klnie jak szewc :) Dziś co prawda nie miał aż tak ciężko, ale umęczył się chłopina i zastrzegł, że w upały mamy mu wystawić szklankę wody, bo nie wie czy nie wyzionie ducha :)
Dziś oprócz paczek do mego Małżonka, dotarły też dwie do mnie, a w nich ...

wtorek, 16 czerwca 2015

Kolejny krok... MamAli na Facebooku :)

Kochane, Kochani!
Za namową Autorki Lawendowego Kącika, założyłam FP mojego bloga na Facebooku :) 
Serdecznie Was wszystkich zapraszam, a Kącikowi dziękuję za pomoc i cierpliwość:) I oczywiście nie omieszkam skorzystać z pomocy w sytuacjach awaryjnych, bo okazuje się, że Facebook ma przede mną jeszcze wiele tajemnic! 

Zapraszam

poniedziałek, 15 czerwca 2015

WAKE UP!!!

Dostałam się do grona inspiratorek RIMMEL! W piątek dotarła do mnie przesyłka, w której znalazłam:
- maskarę WONDERFULL WAKE ME UP z ekstraktem z ogórka (pięknie pachnie!) "Maskara daje efekt „rozbudzonego oka” dzięki pogrubieniu, wydłużeniu i uniesieniu rzęs. Formuła z witaminami i ekstraktem z ogórka sprawia, że rzęsy są gładkie i odżywione. Precyzyjna szczoteczka dociera do każdej rzęsy osobno sprawiając, że są pogrubione, podniesione i rozdzielone bez grudek dając efekt otwartego oka." (źródło)
- podkład WAKE ME UP z witaminą C Pierwszy rozświetlający podkład, który natychmiast obudzi Twoją skórę i sprawi, że będzie promieniała zdrowym blaskiem.
Muszę przyznać, że jest to zestaw idealny dla niewyspanych Mam :) Wkrótce zaproszę Was na recenzję. Dziś zdradzę tylko, że jestem naprawdę zadowolona i zaskoczona, zwłaszcza świetnym zapachem maskary! Wiem, że niektóre z Was również zostały Inspiratorkami RIMMEL, jestem więc ciekawa jakie są Wasze wrażenia?

środa, 10 czerwca 2015

Jak wyrzucić pieniądze w błoto?- UJĘDRNIAJĄCY SUCHY OLEJEK DO CIAŁA z olejkiem makadamia EVELINE

Skuszona niską ceną i trochę też babską ciekawością wydałam w LIDLU całe 18 zł. na bubla. Nie będę Was trzymać w niepewności i mówię od razu jak jest. Dlaczego? O tym w dalszej części posta. Dobrze, że to tylko 18 zł.!!!
Dziś bohaterem posta będzie UJĘDRNIAJĄCY SUCHY OLEJEK DO CIAŁA z olejkiem makadamia EVELINE, w którym pokładałam wielkie nadzieje. No może nie aż tak wielkie, ale miałam pewne wymagania, którym olejek nie sprostał. 

wtorek, 9 czerwca 2015

NAOBAY Moisturizing Peeling

Lubię kosmetyki o naturalnym składzie. Jest ich naprawdę mnóstwo na rynku, więc jest z czego wybierać. Bycie Eko jest dziś w modzie i bardzo chętnie wracamy do tych sposobów pielęgnacji, z których korzystały nasze prababcie i babcie. Niektórym z Was zapewne został zdradzony nie jeden "babciny sekret" pięknego ciała i ducha. 
Dziś przedstawię Wam peeling hiszpańskiej marki NAOBAY (Natural And Organic Beauty And You), która w trosce o zdrowie naszego ciała, oferuje całą gamę kosmetyków naturalnych i organicznych.

poniedziałek, 8 czerwca 2015

SheFoot Serum ultra regeneracyjne do stóp + shea

Weekend, weekend i po weekendzie:( Trzeba brać się do roboty.
Długi weekend rozpieszczał pogodą. Ciepło, w końcu ciepło! Ba, upalnie! W takie dni aż się prosi żeby wskoczyć w jakieś lekkie sandałki lub podreptać boso po trawie, ale czy nasze stopy są gotowe, by po zimie pokazać się światu? Powiedzmy sobie szczerze, jesień i zima to pory roku, kiedy nasze stopy traktujemy trochę po macoszemu, no bo przecież nie widać, że coś tam nie jest dopracowane.
Z pomocą naszym stopom przychodzi marka SheFoot, która w swojej ofercie ma wiele produktów do pielęgnacji i regeneracji stóp. Ja dziś podzielę się z Wami moją opinią o Serum ultra regeneracyjnym do stóp, które było jednym z kosmetyków majowego pudełka beGLOSSY.

niedziela, 31 maja 2015

Ezgotyczny GOSH- Pomadka odżywcza VELVET 082 EXOTIC GOSH

W majowym pudełku beGLOSSY znalazła się pomadka GOSH, o której Wam dziś opowiem.
Byłam bardzo ciekawa koloru i po cichu liczyłam na róż bądź czerwień, bo te kolory ukochałam sobie najbardziej i tych mam najwięcej. Otworzyłam, zobaczyłam i od razu wiedziałam, że właścicielką tej egzotycznej pomadki będzie moja Mama,  która w takiej kolorystyce wygląda zdecydowanie lepiej niż ja. 
Jesteście ciekawe koloru, który drogą "losowania" trafił w moje ręce? Zapraszam na recenzję!:)

środa, 27 maja 2015

Moje pierwsze boxy beGLOSSY

Jakiś czas temu dostałam e-mail z informacją o majowym pudełku beGLOSSY. Znam z widzenia i słyszenia ShinyBox, beGLOSSY czy Joy Box, ale nigdy nie skusiłam się na zakup, bo wychodziłam z założenia, że ja lepiej wiem czego mi potrzeba i nie interesują mnie niespodzianki, które mogą okazać się produktami zupełnie nietrafionymi, z którymi będzie tylko problem, bo albo będę szukała kogoś kto je zechce, albo w efekcie wyrzucę.
Mail z informacją o nowym pudełku przyszedł akurat wtedy, gdy rozpaczliwie potrzebowałam jakiegoś "poprawiacza humoru". E-mail trafił więc na podatny grunt, co w efekcie zaowocowało poczynieniem przeze mnie zakupu. Mało tego! Na drugi dzień na FP beGLOSSY informacja o rabacie z okazji Dnia Matki -25zł. na wybrane pudełko. No zamówiłam! Wybrałam, zapłaciłam i z niecierpliwością wypatrywałam kuriera
Od wczoraj jestem szczęśliwą posiadaczką dwóch pudełek: kwietniowego i majowego :)

Diamonds&24k Gold EVELINE

Jak każda kobieta, lubię wszystko co się błyszczy :) Będąc przy okazji wielką fanką maseczek, zakupiłam jakiś czas temu kosmetyczną błyskotkę, jaką jest Diamonds & 24k Gold Profesjonalna maseczka intensywnie liftingująca z czystym 24-karatowym złotem 3 w 1 EVELINE, na której recenzje serdecznie zapraszam.

piątek, 22 maja 2015

Jestem na NIE!- Ala.

Ciężko jest żyć lekko! Zwłaszcza jak Twoje dziecko nie zgadza się z niczym co do niego mówisz. 
- Alu, kochasz mamę?
- NIE!
- Chcesz jeść?
- NIE!
- Chodź zmienimy pieluszynę.
- NIEEE!
- Ala, podnieś książeczki/ klocki/ chrupki/ misia/ kredki z podłogi.
- E-E! 
I tak całe dnie. No czasami brak mi cierpliwości, ale nawet krzyknąć nie warto, bo moja Ala ma wtedy jeszcze większy ubaw, a potem i tak robi po swojemu.

środa, 20 maja 2015

Bogaty krem odżywczy z olejkiem MIXA- Jak mogłam zapomnieć?!

Przez moje roztargnienie i lenistwo (!) zapomniałam na śmierć opowiedzieć Wam o kremie MIXA, który dawno temu dostałam do przetestowania wraz z micelem (klik) tej samej firmy. Zdjęcia zrobiłam, opinię miałam (w głowie), a jakoś się nie złożyło żeby o nim napisać. Dziś nadrabiam zaległość, bo nie ukrywam, że warto poznać ten produkt.

wtorek, 12 maja 2015

Bo nie każda kredka ma dwa końce- Very Me Double Trouble Oriflame

Nie jestem mistrzynią makijażu. Zachwycam się zdolnościami niektórych z Was i dziwię się jak to możliwe, że tworzycie dzieła sztuki! Ja nigdy nie potrafiłam i zapewne nigdy potrafić nie będę, więc czytając posty makijażowe po cichutku zazdroszczę talentu i podziwiam.
Nigdy nie potrafiłam używać eyelinera. Zawsze kreska wyszła bardziej krzywa niż prosta i cały makijaż do zmycia. Miałam kiedyś jeden, ale jak przystało na osobę, która ma bardzo małe pokłady cierpliwości, zrezygnowałam z używania go do podkreślania oka po chyba dwóch razach. Chętniej sięgam po kredki do powiek, bo pewniej mi się nimi rysuje. No i kresce bliżej do ideału :)
Ostatnio do moich i tak już sporych kredkowych zasobów, dołączyły kolejne 4, a właściwie 8, bowiem kredka do powiek Very Me Double Trouble jest podwójna.

czwartek, 7 maja 2015

Kąpiel pomarańczami pachnąca- BEBI Kids Szampon i płyn do kąpieli dla dzieci 2w1

Kolejny post dotyczący produktu skierowanego do dzieci. 
Od narodzin Ali, przez naszą łazienkę przewinęło się naprawdę sporo kosmetyków do kąpieli. Polecany przez pediatrę-był! Zachwalany na blogach- był! Pani w aptece kąpała w nim swoje dziecko- był! Fajny skład- był! Ładny zapach- był! ... itd. Szukanie ideałów trwa naprawdę długo i jak to zwykle bywa, nie raz trafiłam na bubel, który nawet dla mnie się nie nadawał. Mamy swoich ulubieńców, ale czasami próbujemy czegoś nowego. Tym razem padło na BEBI Kids Szampon i płyn do kąpieli dla dzieci 2w1 BARWA.

środa, 6 maja 2015

Piankowy szampon Johnson's Baby

Chyba nie ma dziecka, które nie lubiłoby kąpieli. Moja Ala mogłaby spędzić w wannie całe swoje życie, nigdy nie ma dosyć! Nawet z myciem głowy nigdy nie było problemu, do czasu kiedy pewien szampon nie zaszczypał w oczy. Od tamtego, bolesnego doświadczenia minęło już trochę czasu, a Ala dalej nie cierpi, nie tyle samego mycia głowy, co jej spłukiwania. Ciężko jest przekonać prawie 2 letnie dziecko do czegokolwiek, a zwłaszcza do czegoś czego się boi. 
Zgłaszając się do testów szamponu w piance Johnson's Baby liczyłam na to, że forma pianki i łatwość spłukiwania przekonają moją Żabkę do mycia głowy.
 

wtorek, 5 maja 2015

Płyn micelarny 3w1 GARNIER

Przejrzałam wszystkie moje zaległości blogowe i z przerażeniem stwierdzam, że jest ich okrutnie dużo. Zrobiłam sobie nawet listę produktów, które chciałabym Wam przedstawić. Dziś na pierwszy ogień idzie płyn micelarny 3w1 Garnier. 

czwartek, 30 kwietnia 2015

Pachnie wiosną! AQUA ZOE Carlo Bossi

Wiosna w pełni! Za oknami drzewa już nie straszą "gołymi" gałęziami, świeża trawa się zieleni, nawet bez za płotem ma już pierwsze kwiaty. Uwielbiam wiosnę za tą rześkość, kolory, zapach i dlatego nawiązując współpracę z CARLO BOSSI wybrałam perfumy, których nuty zapachowe są wiosenne i lekkie. 
AQUA ZOE to perfumy, które otrzymałam w ramach współpracy, a wraz z nimi dwie próbki zapachów męskich: CRUISER GREEN oraz VERTIGO BLACK.

środa, 29 kwietnia 2015

Coś dla Matki i Dziecka- przesyłki :)

Mniej mnie tu ostatnio. Was też, niestety. Złapałam lekki kryzys twórczy, ale ten dopada pewnie większość blogerów po pewnym czasie. Jednych leń dopada wcześniej, innych później. Nie zamierzam jednak się poddawać, licząc po cichu na Wasze wsparcie i obecność, które są dla mnie naprawdę motywującym kopniakiem. 
Dziś oprócz użalania się, chciałam pochwalić się Wam przesyłkami, które ostatnio do mnie dotarły.
1. Płyn micelarny Sensibio H2O BIODERMA- ogromna niespodzianka, bo nie wiedziałam, że cokolwiek zostało do mnie wysłane. Cieszę się niezmiernie, bo jestem fanką miceli, a Bioderma ma wiele wspaniałych kosmetyków i wierzę, że ten niespodziewankowym będzie świetny.
2. Perfumetka AQUA ZOE Carlo Bossi- świeża i wiosenna przesyłka współpracowa, o której opowiem Wam może jeszcze dziś.
3. Bebi Kids Orange BARWA- szampon i płyn do kąpieli w jednym. Testować będzie oczywiście Ala :)
4. Szampon Johnson's Baby- udało mi się zakwalifikować do testów tego "piankowego" szamponu na babyonline.pl Jestem zaskoczona, że się udało i ciekawa jak przypadnie on do gustu Ali.
To by było na tyle. Niedługo podzielę się z Wami opinią na temat tych produktów, a tymczasem biorę się za zaległe posty. 

Znacie, któryś z tych kosmetyków? Dajcie znać jak się sprawdziły! Pozdrawiam:*

piątek, 24 kwietnia 2015

Jak się pozbyć cellulitu?- GET SLIM CELLULITE Noble Health

Problem cellulitu to zmora niemal każdej kobiety. Szczęściarami są te, które faktycznie go nie mają, ale powiedzmy sobie szczerze, często jest to zasługa morderczych treningów i bardzo zdrowej diety. Nie ma nic za darmo! Ja należę do grona posiadaczek "skórki pomarańczowej" od zawsze, ale po ciąży stała się ona jakby bardziej widoczna. Niestety nie mam zbyt wiele silnej woli. Ba! Ja nie mam silnej woli w ogóle i wylewanie potów na siłowni czy też w domu to czynność, którą zaczynam od poniedziałku, nie określając oczywiście którego.  Jestem leniem, który wiecznie narzeka na stan swojego ciała, a nic z tym nie robi. Pogoda coraz ładniejsza i nie ma co się oszukiwać, zanim sie obejrzę będzie lato, a jak lato to i sukienki, i spodenki, i bikini.
Miesiąc temu nawiązałam współpracę z firmą NOBLE HEALTH, której celem jest dostarczenie kobietom naturalnych suplementów diety, które pomogą im zatroszczyć się o ciało i dodadzą pewności siebie. Firma dała mi możliwość wyboru produktu, który będę testować i mój wybór padł na GET SLIM CELLULITE, co do którego miałam ogromne oczekiwania przed zbliżającym się latem. 
Jak się sprawdził? Zapraszam do lektury :)

czwartek, 23 kwietnia 2015

Koenzym Q10 GAL

Mam swojej cerze wiele do zarzucenia! Lista jest bardzo długa, niestety. Wystarczy jeden fałszywy ruch i katastrofa gotowa. Wiecie o tym, że skóra mojej twarzy jest bardzo sucha, wrażliwa, podatna na podrażnienia, itd. Mam 30 lat i choć nie zauważyłam jakiejś mrożącej krew w żyłach ilości zmarszczek, to widzę, że moja skóra nie jest już tak jędrna jak kilka lat temu. Czas leci nieubłaganie i moja w tym głowa, żeby proces ten spowolnić. 

Propolis + len mielony GAL

Tonący brzytwy się chwyta, mówią, a ja przed wakacjami chwytam się wszystkiego żeby zrzucić nadprogramowe kilogramy, które mają się świetnie to tu, to tam :) Nawiązując współpracę z firmą GAL, dostałam możliwość wyboru dwóch produktów, które chciałabym przetestować. Jednym z nich był Propolis+ Len Mielony, który wspomaga odchudzanie i, o którym Wam dziś opowiem.

środa, 15 kwietnia 2015

Nie ma się czym chwalić, ale... 30 lat minęło!!!

Pamiętam jak chodziłam do przedszkola i tak strasznie nie znosiłam jednej pani, że ryczałam ile sił w płucach, żeby mnie rodzice tam nie zostawiali. Pamiętam jak bałam się usiąść na sanki i w efekcie siadała na nich moja Mama, a ja z Dziadkiem ją na nich ciągnęliśmy. Pamiętam mój pierwszy dzień w podstawówce. Pamiętam jak ruszał mi się pierwszy mleczak i Tata dał mi jabłko- ząbek został w owocu :) Pamiętam jak Tata przywiózł mi z Czechosłowacji wielkiego białego miśka, a ja byłam na niego zła, bo pluszak nie mieścił się do wózka dla lalek. Pamiętam jak Babcia mówiła na mnie "moje oczulki", bo się ładnie uśmiechałam :) Pamiętam jak lepiłam z Babcią bałwanka, a syn sąsiadów nam go "zamordował". Pamiętam jak ratowałam jaskółkę ze złamanym skrzydłem i jak zjechałam ze schodów na rowerku z 4 kołami, mimo że Mama nie kazała ruszać się z miejsca (będąc dzieckiem prawie nigdy nie słuchałam zakazów). Pamiętam moją przedszkolną MIŁOŚĆ :). Pamiętam jak złamałam rękę w kilku miejscach, a pani przedszkolanka prawie zemdlała. Wiele rzeczy pamiętam, wiele smaków, zapachów ... przez 30 lat trochę wspomnień się zebrało. Po niektórych nie ma śladu, ale może nie były aż tak ważne. A dziś, mam wspaniałego Męża i cudowną córeczkę i powiem Wam szczerze, że w ogóle nie czuję się na te 30, które właśnie mi stuknęło :) Jestem za to zdziwiona, że tak szybko zleciało! A ile jeszcze przede mną? Ciekawe...

Chwila dla nóg- Żel chłodzący na zmęczone nogi GorVita

Która z Was dba o zdrowie swoich nóg? Nie zapominamy o depilacji, o nawilżaniu skóry nóg, ale co z resztą? Przyznam szczerze, że ja moim nogom daję wycisk każdego dnia. Jestem Mamą, więc chodzenia, biegania, dreptania mam naprawdę sporo. Poza tym w ciągu dnia, nawet jakbym miała taką możliwość, nie potrafię usiedzieć w miejscu i ciągle coś robię, żeby wieczorem usiąść i się zrelaksować. Nigdy nie myślałam o tym, żeby zadbać o relaks nóg. Owszem zdarza się, że je masuję, stosuję żel na zmęczone nogi itd., ale zwykle jest to wtedy, kiedy coś się dzieje, np. bolą, są ociężałe, puchną lub pękają naczynka, nigdy jednak nie były to zabiegi regularne i zwykle kończyły się wraz z ustąpieniem dolegliwości. Temat nóg znowu jest na tapecie, bo wraz z nawiązaną z Credo PR współpracą otrzymałam do testowania VENAL żel chłodzący na zmęczone nogi GorVita. 

wtorek, 14 kwietnia 2015

Żel ze świetlikiem i kolagenem GorVita

Uwielbiam wieczory. Cisza, spokój i w końcu mogę, po intensywnym dniu, polenić się trochę. Często zapominam o upływającym czasie i w efekcie kładę się spać ok. 2-3 w nocy mając okropną świadomość, że za jakieś 4-5 godzin będę musiała wstać. Skończyły się czasy, kiedy moje dziecię wstawało nie wcześniej jak o 10:00, a ja dalej siedzę po nocach, czego skutkiem są piekące, podkrążone i napuchnięte z rana oczy. Dlatego dziś podzielę się z Wami moją opinią o Żelu ze świetlikiem i kolagenem GorVita, który otrzymałam w ramach współpracy z Credo PR.

poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Zmiany...

Drogie moje,
chciałabym się z Wami podzielić kolejną zmianą jaka zaszła na moim blogu. Otóż, wyłączyłam komentarze G+. Wiele z Was nie mogło pozostawić śladu po sobie, bo nie każda z Was ma konto na G+, a ja bardzo chętnie czytam Wasze uwagi pod każdym zamieszczonym przeze mnie postem. Do zmiany tej przymierzałam się już od jakiegoś czasu, bo uznałam, że Googlowe komentarze robią straszny bałagan, nad którym ciężko mi czasami zapanować. Zwłaszcza jeśli komentarze pojawiają się i znikają! :) Tak czy siak, od dziś mam nadzieję, że będzie łatwiej i czytelniej. Żałuję bardzo, bo wszystkie dotychczasowe komentarze od Was zniknęły, ale mam nadzieję, że luka po nich zostanie szybko zapełniona :) bo świadomość, że jesteście i czytacie to ogromny dla mnie motywator do dalszego pisania.
Pozdrawiam Was serdecznie,
Aga

czwartek, 9 kwietnia 2015

wtorek, 7 kwietnia 2015

Babka o smaku cytrynowym

Tuż przed Świętami otrzymałam paczkę współpracową od CREDO PR, a w niej m.in. babkę o smaku cytrynowym wyprodukowaną przez firmę "Majonezy" z Kętrzyna. Muszę przyznać, że nie jestem mistrzem cukiernictwa, dlatego "gotowe" mieszanki, do których wystarczy dodać jajko, są jak najbardziej dla mnie (bo zawsze mi wychodzi). Kiedyś więcej eksperymentowałam, teraz nie mam ani czasu, ani cierpliwości. Te bardziej wymyślne wypieki są domeną mojego Męża, ja idę na łatwiznę :).
 

niedziela, 5 kwietnia 2015

Życzenia !

Moje Drogie Czytelniczki,
Chciałabym Wam życzyć zdrowych, pełnych radości i ciepła Świąt Wielkanocnych. Abyście ten szczególny czas spędziły w gronie najbliższych Wam osób w atmosferze miłości.
Wszystkiego dobrego i Wesołych Świąt!

Już po Świętach ruszam pełną parą. Nazbierało się trochę zaległych recenzji, więc koniec lenistwa! Pora brać się do roboty!:)


Ślę pozdrowienia 
Aga

czwartek, 2 kwietnia 2015

Credo PR, czyli nowa współpraca w sam raz na Święta

Mam super życzliwego listonosza! Podczas gdy ja byłam na plotkach u sąsiadki, ten z przesyłką pod pachą "pocałował klamkę". Przyszedł raz jeszcze i mówi "miałem zaawizować, ale Pani ma małe dziecko to i czasu mało, więc przyszedłem jeszcze raz żeby nie musiała Pani na pocztę chodzić"! Muszę przyznać, że tak wyrozumiały listonosz zdarza się naprawdę rzadko! 
Ale do rzeczy. Uprzejmy Pan listonosz przyniósł paczkę współpracową od CREDO PR, w której znalazłam coś w sam raz na Święta i coś co każda Matka mieć powinna:
- Babka o smaku cytrynowym
- Majonez Kętrzyński
- Musztarda Kętrzyńska Stołowa
- Musztarda Kętrzyńska Krzepka
- Żel chłodzący na zmęczone nogi GORVITA
- Żel ze świetlikiem i kolagenem GORVITA
Wkrótce wypatrujcie recenzji. Przyznam szczerze, że najbardziej ciekawa jestem kosmetyków GORVITA :)
A Wy macie jakieś doświadczenia z tymi produktami? 

poniedziałek, 30 marca 2015

Dłonie na celowniku- peeling i maska EVELINE

Oj, żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce! Ostatnio trochę zaniedbałam bloga. Sporo się dzieje. Poza tym leń wiosenny mnie dopadł, dlatego recenzje pojawiają się nieregularnie. Obiecuję jednak poprawę, zapraszając Was na recenzję zestawu do pielęgnacji dłoni Eveline, składającego się z peelingu i maski-serum.
Po zimie, dłonie często wymagają intensywnej pielęgnacji. Na ich złą kondycję wpływa również codzienny kontakt z różnego rodzaju detergentami. Nie potrafię zmywać i sprzątać w rękawiczkach, co odbija się na skórze moich dłoni, która potem jest wysuszona, podrażniona i szczypie. Jakiś czas temu, podczas zakupów, natknęłam się na zestaw SOS Eveline, w którym pokładałam wielkie nadzieje.

wtorek, 24 marca 2015

Multiodżywcza oliwka do skórek i paznokci- EVELINE

Dziś przychodzę do Was z recenzją Oliwki do skórek i paznokci z olejem z awokado i witaminami EVELINE. Wśród moich zakupów znajduje się sporo produktów tej firmy, choć niektóre zupełnie się u mnie nie sprawdziły.
Jako, że wprowadziłam plan naprawczy paznokci, w moim "paznokciowym" przyborniku nie mogło zabraknąć produktu takiego, jak właśnie ta oliwka. Kupiłam ją głównie po to, aby odżywić  skórki, które często są wysuszone i "zadziorne". Do tej pory stosowałam olej kokosowy, który radził sobie naprawdę świetnie, ale kobieta zmienną jest i jak tylko oliwka wpadła mi w oko, postanowiłam z jej pomocą zadbać o skórki, a przy okazji i paznokcie.

Nowa współpraca- GAL

Kilka dni temu nawiązałam współpracę z firmą GAL, której misją jest:
  • "dostarczanie preparatów zawierających wyłącznie naturalne składniki
  • informowanie społeczeństwa o roli zdrowego trybu życia
  • własną edukację i otwartość na nowoczesne rozwiązania w dziedzinie farmakologii i kosmetologii".
Z bogatej oferty firmy, miałam możliwość wybrania dwóch produktów, które chciałabym przetestować i podzielić się z Wami opinią o nich. 
Wkrótce zaproszę Was na recenzje:
1.  Propolis+ len mielony
2.  Koenzym Q10
Jestem bardzo ciekawa działania tych produktów, zwłaszcza propolisu, który ma wspomagać odchudzanie ;) a ja właśnie jestem w trakcie walki :)

Znacie te produkty?
http://www.gal.com.pl/