piątek, 6 lutego 2015

Ala i jej nowy "syś" MAM Perfect 16+

Będąc w ciąży obiecywałam sobie, że moje dziecko nigdy nie będzie miało smoka! Było więcej "przeciw" niż "za"(bo zaburza odruch ssania, bo dziecko będzie miało krzywe ząbki, bo ciężko odzwyczaić, itd.). W szale zakupów kupiłam 2 smoczki, potem kolejne 2 i następne. Po jakimś czasie moja Ala miała już pokaźną kolekcję (to chyba rodzinne, bo ja będąc dzieckiem miałam po jednym smoku na każdy palec i nie daj Boże żeby któryś się zgubił). Postanowiliśmy z Mężem, że skoro już te smoki są i pewnie przez jakiś czas będą to niech to będą smoczki dobre i niech służą Ali tylko do zasypiania. I tak zostało. Ala po przebudzeniu zostawia smoczka w łóżeczku lub na wezgłowiu naszego łóżka. Znalezienie ideału to droga przez mękę, a Ala jest bardzo wybredna, co sprawy nie ułatwia. Już teraz kilka takich "smoczkowych niewypałów" zalega gdzieś na dnie szuflady, dlatego do testów MAM BABY wybrałam smoczek  MAM Perfect 16+ mając nadzieję, że to TEN, którego szukamy!