środa, 20 maja 2015

Bogaty krem odżywczy z olejkiem MIXA- Jak mogłam zapomnieć?!

Przez moje roztargnienie i lenistwo (!) zapomniałam na śmierć opowiedzieć Wam o kremie MIXA, który dawno temu dostałam do przetestowania wraz z micelem (klik) tej samej firmy. Zdjęcia zrobiłam, opinię miałam (w głowie), a jakoś się nie złożyło żeby o nim napisać. Dziś nadrabiam zaległość, bo nie ukrywam, że warto poznać ten produkt.

O kremie
To idealny produkt do pielęgnacji cery wrażliwej i suchej, której bariera ochronna jest naruszona. Bogaty krem, szybko się wchłania, nie pozostawiając na skórze tłustej warstwy. Dzień po dniu skóra staje się bardziej odporna i mniej skłonna do podrażnień na skutek działania czynników zewnętrznych.
Skóra staje się natychmiast intensywnie odżywiona i ukojona. Zmniejsza się uczucie podrażnienia, ściągnięcia i pieczenia.
25% aktywnych składników: olejku z wiesiołka + gliceryny, lipidów. Zaawansowana formuła intensywnie i długotrwale odżywia. Skład dobrany tak, aby minimalizować ryzyko wystąpienia reakcji alergicznych.
 Moja opinia
Bogaty krem odżywczy z olejkiem MIXA to 50 ml pięknie pachnącego produktu o dość zbitej, gęstej konsystencji. Standardowy słoiczek dodatkowo opakowany w papierowe pudełko, na którym producent zamieścił wszelkie informacje dotyczące kremu. 
Konsystencja kremu może sprawiać wrażenie ciężkiej i bardzo tłustej. Zanim zastosowałam, już widziałam oczyma wyobraźni świecącą się i tłustą skórę. Bardzo miłe zaskoczenie! Krem okazuje się być lekki, świetnie się wchłania i nie pozostawia na twarzy tłustego filmu. Idealnie nadaje się pod makijaż- doskonałe wchłanianie sprawia, że żaden "upiększający" kosmetyk nie zamieni się w mało estetyczne kluski. 
Krem MIXA jest przeznaczony do pielęgnacji skóry suchej i wrażliwej, a moja właśnie taka jest. Łatwo u mnie o podrażnienia i o paskudne uczucie ściągnięcia skóry, dlatego zawsze szukam produktów, które odpowiednio zadbają nie tylko o nawilżenie, ale też złagodzą podrażnienia i nie przyczynią się do powstawania kolejnych. Pierwszy raz kremu MIXA użyłam na noc- tak "w razie czego". Zaskoczona konsystencją, zapachem i szybkością wchłaniania z ciekawością czekałam na więcej dobroci. Nie odczułam pieczenia istniejących podrażnień- duży plus, bo czasami po zastosowaniu nieodpowiedniego kosmetyku moja twarz płonie żywym ogniem! Moja skóra nie zareagowała zaczerwienieniem, co przy trądziku różowatym bardzo często się zdarza, niestety! Krem ukoił istniejące podrażnienia i rano skóra była w o wiele lepszej kondycji, jakby wyciszona. Produkt odpowiednio zadbał o nawilżenie, a na twarzy po nim został tylko przyjemny zapach (naprawdę rewelacyjne wchłanianie!- wiem, że się powtarzam). Skóra po zastosowaniu kremu jest aksamitna w dotyku i bardziej napięta. Nie odnotowałam też żadnych reakcji alergicznych czy zapychania porów. 
Krem jest całkiem wydajny, a jego działanie długotrwałe. Stosowałam go przeważnie 2 razy dziennie i naprawdę dawał radę. Czasami dorzucałam 2 dodatkowe aplikacje, zwykle po peelingu.
Krem ten spisał się u mnie naprawdę rewelacyjnie. Wszystkie obietnice producenta okazały się prawdziwe. Produkt jest stosunkowo tani (25zł.), ale okazuje się, że nie trzeba wydawać majątku, by cieszyć się skutecznością produktu. 
Jeśli o mnie chodzi, POLECAM!

Znacie ten krem? Dajcie znać jakie są Wasze spostrzeżenie! 

9 komentarzy:

  1. Mam mieszaną cerę,więc raczej odpada.

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny, ale jeszcze nie stosowałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj. Myślę, że będziesz zadowolona :)

      Usuń
  3. Ciekawe czy miałabym podobne odczucia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przekonaj się :) Mnie on bardzo odpowiada, a w połączeniu z micelem jest po prostu rewelacyjny!

      Usuń
  4. Niestety nie jest to krem dla mojej cery nie mniej Mixa kojarzy mi się bardzo pozytywnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No to nie dla mnie krem bo mam mieszaną cerę :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten krem uratował moją cerę!
    Pozdrawiam
    Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
    PS: Obserwuję i liczę na rewanż

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za zainteresowanie i pozostawiony komentarz :)