Z posta zapowiadającego testowanie odżywek w piance PANTENE (KLIK) wiecie, że jesień to pora roku, która sieje spustoszenie na mojej głowie. Mam wówczas wrażenie, że każdy włos żyje własnym życiem, a ja nie mam prawa głosu. W sumie to moja wina i przyznaje się do tego otwarcie. Farbowanie, suszenie suszarką, spinanie w kucyk (tak jest mi wygodniej), itd. Do tego wszystkiego dochodzi działanie czynników atmosferycznych: wiatr, deszcz, zimno. Wszystko to spowodowało, że moje włosy sypią się niczym liście z drzew, brakuje im blasku, są szorstkie, elektryzują się, trudno mi je ułożyć, przetłuszczają się. Dziś podzielę się z Wami moją opinią o każdej z przetestowanych przeze mnie odżywek, a na koniec ... NIESPODZIANKA!!!
Słów kilka o "piankach"
+ MOJA OPINIA
W ramach testowania otrzymałam 4 odżywki (180ml), z których każda ma inne działanie. Pierwszy raz stosowałam odżywkę w formie pianki i muszę przyznać, że jestem bardzo zaskoczona. Poniżej przedstawiam cechy każdej z przetestowanych przeze mnie odżywek.
Każda z odżywek przepięknie pachnie- świeży zapach utrzymuje się długo na włosach.
Wydobycie
pianki z aluminiowego opakowania nie stanowi większego problemu,
bowiem jest ono bardzo poręczne i nie wyślizguje się z mokrych dłoni.
Odżywka PANTENE jest dość wydajna, choć zależy to z pewnością od tego ile jej potrzebujemy. Ja mam włosy krótkie i przez jesienne wypadanie rzadsze, więc mi wystarczyła ilość pianki taka jak na zdjęciu poniżej.
Aksamitna pianka idealnie się rozprowadza po włosach, szybko wchłania i łatwo spłukuje, co jest dla mnie ważne, bo strasznie nie lubię kiedy po kilkuminutowym spłukiwaniu mam wrażenie, że wciąż mam "tony" odżywki na włosach. Jej działanie jest niemal natychmiastowe, więc wszystko odbywa się łatwo, szybko i przyjemnie (wystarczy rozprowadzić ją na umytych włosach, poczekać aż się "zniknie" i spłukać). Kolejny plus: włosy po spłukaniu nie są "tłuste". Są gładkie i miękkie (łatwo się rozczesują), ale nie śliskie!
Ostatnio moje włosy bardzo się elektryzowały, odżywki wyeliminowały to zjawisko, co mnie bardzo cieszy. Włosy po wysuszeniu są lekkie, sypkie i miękkie. Moja czupryna nie jest zbyt bujna, więc zdarzało się, że stosując klasyczne odżywki, tuż po wysuszeniu czułam jak włosy u nasady "przylepiają się" do skóry i są "obciążone". W efekcie czułam się tak jakbym w ogóle nie umyła włosów, bo chwilę po umyciu wyglądały jak strąki- odżywki PANTENE nie obciążają włosów w ogóle!
AQUA LIGHT
do włosów cienkich ze skłonnością do przetłuszczania się.
Jest to jedna z moich ulubionych odżywek. Po jej zastosowaniu zauważyłam, że włosy znacznie wolniej się przetłuszczają, są lekkie, łatwiej się układają i są gładsze. Zwykle unikałam odżywek nawilżających przez to, że moje włosy mają skłonność do przetłuszczania, ta jednak idealnie nawilża i odżywia, nie przyspieszając przetłuszczania się włosów. Włosy wyglądają świetnie, są delikatnie uniesione u nasady i jest ich jakby więcej.
INTENSYWNA REGENERACJA
do włosów cienkich i zniszczonych
Moja druga ulubienica. Od zawsze farbuje włosy. Czasami rozjaśniam lub robię refleksy. Po takich zabiegach włosy potrzebują wsparcia i ta odżywka idealnie się sprawdza. Oprócz nawilżenia, włosy otrzymują solidną dawkę odżywienia. Są jedwabiście miękki, lekkie i zabezpieczone przed szkodliwymi czynnikami. Nie elektryzują się, nie są obciążone, a do tego pięknie błyszczą i wyglądają naprawdę zdrowo. Często po farbowaniu włosy się plączą- ta odżywka świetnie temu zapobiega. Spodziewałam się szybszego przetłuszczania się włosów, ale zostałam miło zaskoczona. Włosy długo utrzymują świeżość.
WIĘKSZA OBJĘTOŚĆ
do włosów cienkich, pozbawionych objętości
Od tej odżywki wymagałam chyba zbyt wiele. Nie zauważyłam jakiejś spektakularnej zmiany objętości. Owszem ma wszystkie wymienione cechy wspólne odżywek, ale co do optycznego zwiększenia ilości włosów mam pewne zastrzeżenia. Być może na innych włosach sprawdzi się lepiej. Nie skreślam jej jednak, bo nie przetłuszcza włosów i te świetnie się po niej układają.
OCHRONA KOLORU
do włosów delikatnych, farbowanych lub rozjaśnianych
Odżywki i szampony do włosów farbowanych to nie są moi ulubieńcy. Nigdy nie trafiłam na żaden produkt tego typu, który wywołałby u mnie WOW! Co prawda ta odżywka całkiem dobrze sobie radzi ze zniszczonymi zabiegami fryzjerskimi włosami, nawilża je, nadaje blasku, ale też szybko je przetłuszcza, a to dla mnie ogromny minus. Zdaję sobie sprawę, że gdybym miała gęstsze włosy, sytuacja być może byłaby inna, ale do moich ta odżywka jakoś hm... no nie pasuje. Raczej do niej nie wrócę.
Podsumowując: Uważam, że odżywki PANTENE w formie pianki to świetne rozwiązanie. Spełniły prawie wszystkie moje wymagania i sprawiły, że moje włosy są w znacznie lepszej formie. Warto zwrócić na nie uwagę...!
Rozdałam już wszystkie próbki odżywek i wiem, że cieszyły się one dobrą opinią, dlatego dziś nabyłam 2 moje faworytki specjalnie dla WAS!
Wyglądają naprawdę fajnie, wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńSą fajne :) Zapraszam na rozdanie :)
Usuńuwielbiam tego typu kosmetyki, na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńno prosze jakie ciekawe ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam więc na rozdanie :)
UsuńMam ochotę na tą odżywkę Aqua Light :)
OdpowiedzUsuńPolecam. Zapraszam tez na rozdanie :)
Usuń