środa, 14 stycznia 2015

Wieczór piękności z KLEOPATRĄ

Kiedy masz dziecko, każda minuta, którą możesz poświęcić tylko i wyłącznie sobie jest na wagę złota! Ja postanowiłam, że przynajmniej 3 wieczory w tygodniu poświęcę tylko i wyłącznie sobie oddając się zabiegom upiększającym :) Wieczory piękności poświęcam na peelingi, maseczki, odżywki, depilację, paznokcie itd. Znikam wtedy w łazience i nie ma mnie dla nikogo! Egoistycznie? Być może, ale przecież Matka też KOBIETA! I musi mieć czas dla siebie i na wszystkie te babskie sprawy. Kilka z tych wieczorów poświęciłam maseczce firmy DERMAGLIN `Kleopatra` z zieloną glinką kambryjską, miodem, olejkiem różanym i jedwabiem. Jesteście ciekawe mojej opinii? 

 O maseczce
Minerały zawarte w glinkach oprócz dokładanego oczyszczania działają na skórę kojąco, łagodzą podrażnienia, aktywizują naturalne funkcje skóry i wspomagają jej zdolność do wydalania substancji toksycznych. Wygładzająca siła miodu (najdoskonalsza substancja pochodząca z natury- jego lecznicze właściwości były znane już 4000 lat temu) i białko jedwabiu są doskonałymi partnerami w walce o piękną i zdrową cerę. Maseczka z powodzeniem zatrzymuje wilgoć i gwarantuje długotrwałe nawilżenie skóry. 
Skład: kaolin clay, aqua, hydrolyzed silk, mel, rosa canina, jojoba seed oil, dehudroacetic acid. 
Sposób użycia: 1-2 razy w tygodniu nałożyć warstwę maseczki na twarz. Masować delikatnie przez ok. 1 minutę omijając okolice oczu i ust. Pozostawić na 15-20 minut. Zmyć ciepłą wodą.
Moja opinia 
Opakowanie maseczki to popularna saszetka (20g). Lubię tego typu rozwiązania, bo nie muszę kupować dużej tuby produktu, który może okazać się zupełnie nie dla mnie (kilka takich wyrzuciłam po 1 użyciu). Ilość maseczki można śmiało podzielić na 2 aplikacje, jednak ważne, by pozostałą w saszetce maseczkę dobrze zabezpieczyć przed wyschnięciem (ja zamykałam klipsem).
Maseczka ma bardzo gęstą konsystencję, ale nie utrudnia to aplikacji. Zanim otworzycie saszetkę, warto ją odrobinę pougniatać żeby maseczka się dobrze zmieszała (ja tego nie zrobiłam i wylałam rozwodnioną maseczkę, aby po chwili wydobyć resztę we właściwej konsystencji). Kolor kosmetyku jest naturalny, ciemnozielony. 
Zaaplikowana na twarz maseczka, zasycha dość szybko (w zależności od ilości użytej maseczki). Zaschnięta maseczka zmywa się dość łatwo, jednak trzeba poświęcić na to kilka minut. 
Jestem zadowolona z jej działania. Najważniejsze jest to, że nie uczuliła mnie ani nie podrażniła, a drobne krostki szybciej się zagoiły. Świetnie oczyszcza i odświeża skórę. Delikatnie łagodzi podrażnienia, zaczerwienienia bledną, a pory są widocznie zwężone. Właściwości nawilżające maseczki są zadowalające. Po zmyciu i osuszeniu skóry twarzy nie ma nieprzyjemnego uczucia ściągnięcia. Skóra po takim zabiegu jest jakby gładsza i rozświetlona. 
A Wy znacie KLEOPATRĘ? Jakie są wasze spostrzeżenia?
http://pl.dermaglin.pl/
Na moją opinię nie wpłynął fakt, 
że produkt do testowania otrzymałam za darmo!
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję Ci za zainteresowanie i pozostawiony komentarz :)