poniedziałek, 24 sierpnia 2015

IDEALIA SKIN SLEEP VICHY- czy taka idealna?

Dobrze jest się wyspać! Ja jestem wielką fanką snu! Nie zawsze jednak udaje mi się wstać tak wypoczętą jakbym sobie tego życzyła i prawie nigdy po przebudzeniu nie wyglądam tak jak aktorki w filmach, niestety. Sen jest ważny dla urody, mówią, ale kiedy tego snu jest niewiele trzeba sięgnąć po coś, dzięki czemu nasza skóra zostanie maksymalnie odżywiona i wypoczęta. 
W którymś z ostatnich pudełek beGLOSSY zamieszczona została próbka regenerującego balsamu w żelu IDÉALIA SKIN SLEEP VICHY, o którym dużo słyszałam i czytałam. Dobrze się więc złożyło, bo mogłam sprawdzić czy produkt wart jest zakupu. Oto moje wrażenia. Zapraszam.

 O produkcie słów kilka
Krem polecany wszystkim kobietom, niezależnie od wieku i typu skóry. Skuteczność potwierdzona klinicznie na kobietach, które śpią krótko lub źle.
Laboratoria Vichy stworzyły kompleks skutecznych składników aktywnych w pielęgnacji na noc, aby odtwarzać widoczne efekty regenerującego snu dla skóry. KWAS HIALURONOWY (nawilżenie i poprawa sprężystości skóry) + KWAS GLICYRYZYNOWY (działa kojąco) + KOFEINA (stymuluje mikrokrążenie, pomaga zmniejszać opuchnięcia) + WITAMINA B3 (ma właściwości zwężające pory, redukuje zaczerwienienia) + OLEJKI NAPRAWCZE (odbudowa funkcji bariery ochronnej skóry) + ADENOZYNA (ma działanie przeciwzmarszczkowe i wygładzające). Dla każdego typu skóry, nawet skóry wrażliwej. Formuła hipoalergiczna, bez parabenu. Zawiera kojącą i regenerującą Wodę Termalną z Vichy.
Wyjątkowa konsystencja balsamu w żelu otula skórę delikatną i niewidoczną warstwą ochronną. Delikatne nuty zapachowe jaśminu i zielonej herbaty dla uczucia relaksu.
 Moja opinia
Opakowanie: W moje ręce trafiła próbka o pojemności 15 ml. Całkiem spora jak na próbkę. Byłam zaskoczona opakowaniem, które w przypadku próbek zwykle jest saszetką, tu ładny szklany słoiczek. Widziałam produkt pełnowymiarowy i jestem naprawdę zachwycona- prosty, a zarazem bardzo elegancki designe- taki właśnie trafia w mój gust najbardziej. 
Konsystencja i zapach: Bardzo lubię gdy kremy są lekkie, łatwo się rozprowadzają i nie pozostawiają tłustego filmu na skórze. Z żelowej konsystencji tego typu kosmetyków nie zawsze jestem zadowolona, bowiem bywa, że twarz klei się po nich niemiłosiernie. Tu nie ma obawy, że przykleimy się do poduszki. Żel jest idealnie lekki, świetnie się wchłania pozostawiając na skórze jedynie delikatną warstwę ochronną, która nie jest ani tłusta, ani klejąca. Zdradzę Wam jeszcze, że żel jest naprawdę wydajny. Ta próbka starczyła mi na trzy tygodnie, a stosowałam go codziennie!
Kwiatowy zapach żelu jest bardzo przyjemny, dość intensywny, ale nie dokuczliwy. Delikatnie otula i koi zmysły, wyciszając przed zaśnięciem. Już sam zapach cudownie relaksuje, a jak jest z działaniem?
Działanie: jak już wcześniej wspomniałam, stosowałam produkt codziennie. Na oczyszczoną skórę twarzy, aplikowałam niewielką ilość żelu po czym przez ok. 10 minut masowałam twarz masażerem do twarzy. Skóra po takim zabiegu była zrelaksowana, ale ja byłam ciekawa efektów z rana. 
Moja cera jest bardzo wymagająca, jest sucha, wrażliwa, łatwo o podrażnienia i zaczerwienienia związane z trądzikiem różowatym. Niepożądane skutki może wywoływać wszystko, nie tylko kosmetyki. Ciepło, suche powietrze, pikantne potrawy, stres, wysiłek i wiele innych czynników wpływa na to jak wygląda moja twarz, dlatego zawsze szukam produktów, które złagodzą objawy i odżywią moją skórę. Po IDEALII nie wystąpiły żadne skutki uboczne. Żel bardzo dobrze nawilża i uelastycznia skórę. Dzięki lekkiej konsystencji i idealnemu wchłanianiu nie zatyka porów i nie obciąża skóry. Bywało, że rano wstawałam z bardzo zaczerwienioną twarzą, podczas stosowania IDEALII nie miało to miejsca ani razu. Skóra twarzy była gładka, wypoczęta i pełna energii, nie było śladu po opuchnięciach. Idealia idealnie trafia w potrzeby mojej skóry.
Warto zainteresować się tym produktem, zwłaszcza jeśli brakuje Wam czasu na porządny sen!

Polecam odwiedzenie strony producenta, na której znajdziecie więcej informacji o tym i wielu innych produktach VICHY. (KLIK)



3 komentarze:

  1. Oo, może się okazać, że na przyszły rok ten krem mi się przyda :) chyba ciężko będzie ze snem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) czy to znaczy, że można gratulować ;) I życzyć mimo wszystko jak najwięcej snu? :)

      Usuń
  2. Bardzo fajny kosmetyk, miałam możliwość przetestować próbki kremu w saszetkach i efekty zaskoczyły mnie bardzo pozytywnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za zainteresowanie i pozostawiony komentarz :)