wtorek, 9 czerwca 2015

NAOBAY Moisturizing Peeling

Lubię kosmetyki o naturalnym składzie. Jest ich naprawdę mnóstwo na rynku, więc jest z czego wybierać. Bycie Eko jest dziś w modzie i bardzo chętnie wracamy do tych sposobów pielęgnacji, z których korzystały nasze prababcie i babcie. Niektórym z Was zapewne został zdradzony nie jeden "babciny sekret" pięknego ciała i ducha. 
Dziś przedstawię Wam peeling hiszpańskiej marki NAOBAY (Natural And Organic Beauty And You), która w trosce o zdrowie naszego ciała, oferuje całą gamę kosmetyków naturalnych i organicznych.

Kilka słów o peelingu
Peeling delikatnie złuszcza skórę twarzy, usuwając martwe komórki naskórka i zanieczyszczenia, a także redukuje zmarszczki. Zawiera oliwę z oliwek, masło shea oraz olej ze słodkich migdałów i ekstrakt z Gotu Kola, które koją skórę po wykonanym peelingu. 
Skład: 
Aqua, Aloe barbadensis leaf extract*, Olea europaea fruit oil*, Butyrospermum parkii butter*, Caprylic/capric triglyceride, Methylglucose sesquistearate, Propanediol, Stearyl alcohol, Prunus amygdalus dulcis oil*, Euterpe oleracea pulp powder*, Glycerin, Benzyl alcohol, Dehydroacetic acid, Parfum, Centella asiatica extract*, Sodium benzoate, Potassium sorbate, Citral, d-Limonene, Geraniol, Linalool.
 Moja opinia
Opakowanie: Tuba o pojemności 100ml o bardzo minimalistycznej grafice, ale za to zaopatrzona w drewnianą zakrętkę (biodegradowalna), która sprawia, że produkt prezentuje się naprawdę oryginalnie i ekologicznie. Na tubie nie ma żadnych informacji o produkcie. Zapewne zostały one zamieszczone na papierowym opakowaniu. Ja niestety otrzymałam tylko tubę (pewnie pudełko zajmowało zbyt dużo miejsca w boxie beGLOSSY), która nie jest w żaden sposób zabezpieczona i nie mam pewności czy nie została otwierana zanim do mnie trafiła. Pozostaje mi tylko wierzyć, że oryginalnie wszystko jest zafoliowane.
Konsystencja i zapach: peeling w mojej opinii jest zbyt rzadki, jednak nie jest to kłopotliwe podczas stosowania (nie spływa z twarzy). Dzięki dużej ilości drobinek peelingujących, peeling jest bardzo wydajny, bowiem nawet przy zastosowaniu niewielkiej ilości kosmetyku, uda nam się oczyścić cała twarz. Produkt jest delikatnie tłusty przez co zabieg nim wykonywany jest przyjemniejszy. 
Zapach. Trudno go określić. Odrobinę cytrusowy, odrobinę drzewny, nie mniej jednak przyjemny. Nie utrzymuje się długo na skórze twarzy. 
Działanie: lubię peelingi drobnoziarniste, a ten właśnie taki jest. Przez wzgląd na moją delikatną skórę twarzy staram się omijać "grube" peelingi szerokim łukiem, choć czasami zdarza mi się ich używać. Ten peeling jest naprawdę godny uwagi. Dobrze oczyszcza skórę delikatnie ją nawilżając. Efekt nawilżenia nie jest jakiś WOW. Być może dla kogoś, kto nie ma aż tak suchej skóry jak moja, będzie w sam raz. Zauważyłam, że produkt NAOBAY łagodzi podrażnienia i nie uczula. Pewnie to kwestia indywidualna, ale uwierzcie mi, jeśli mnie nie uczulił ani nie podrażnił to znaczy, że pod tym względem sprawdzi się u większości.
Peeling jest bardzo delikatny, ale skuteczny. Idealnie złuszcza martwy naskórek i oczyszcza pory. Skóra po jego zastosowaniu jest miękka, gładka i jakby rozświetlona. Stosuję go co drugi dzień, ale jest tak delikatny, że można pokusić się o codzienne stosowanie. Moja cera jak wiecie boryka się z trądzikiem różowatym, który nie przepada za peelingami. Ten peeling jest dla mnie idealny. To jedyny produkt tego typu, po którym moja twarz nie jest czerwona i "rozpalona" przez cały dzień.
Cena: 68 zł. za 100ml- sporo, ale dla mnie cena jest adekwatna do skuteczności. Problemem jest tylko dostępność, ciężko go znaleźć, a szkoda bo to produkt, który z pewnością cieszyłby się zainteresowaniem.

7 komentarzy:

  1. Nie zna tej firmy. Kosmetyki naturalne są wspaniałe. A co do peelingu wolę te gruboziarniste ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też lubię zdzieraki, ale niestety nie mogę sobie na nie pozwolić. Raz na jakiś czas stosuję i modlę się wtedy żeby mi się to czkawką nie odbiło :)

      Usuń
  2. Bardzo podoba mi się ta drewniana zakrętka :) orginalny pomysł, co do samego peelingu też lubie delikatne, mam bardzo wrażliwa skórę i gruboziarniste strasznie mnie podrażniają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gruboziarniste są fajne, ale u mnie sprawdzają się tylko te które są przeznaczone do peelingu ciała. Czasami używam zdzieraków do twarzy, ale bywa, że moja skóra reaguje na nie okropnym wręcz podrażnieniem .

      Usuń
  3. Wygląda bardzo kusząco, chętnie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już zaczęłam poszukiwania :) Jak gdzieś go znajdziesz to daj znać :)

      Usuń
  4. Nie znam tej firmy ,ale peeling urzekł mnie już samą nakrętką :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję Ci za zainteresowanie i pozostawiony komentarz :)